niedziela, 5 października 2008

Sukces, jak go osiągnąć?

Sukces

Co to tak w ogóle jest? Według mnie jest to dążenie do celu i zdobywanie go. To jest właśnie sukces w uproszczonej wersji. Oczywiście to jest tylko moje spojrzenie na ten temat, każdy może mieć inne.

Różne wymiary sukcesu

Ale dla każdego sukces to co innego. Np. dla Billa sukcesem będzie sprzedanie więcej produktów, a dla Ani poznanie miłości swojego życia. Cóż widać już chyba różnice.

Jak osiągnąć sukces?

Niektórzy stawiają sukces jako marzenie, czyli wymyślają sobie co chcą zdobyć i nic w tym kierunku nie robią. Ale są i tacy co stawiają sobie cel i małymi krokami do niego się zbliżają, w końcu uzyskując sukces. Jedni dojdą tą metodą szybciej drudzy wolniej do tego sukcesu.
Ten artykuł ma właśnie na celu, abyście wy byli tymi, którzy osiągają sukcesy na drodze zawodowej, jak i prywatnej.

Metoda

Według mnie najlepszym ,,przepisem'' na sukces jest ,, metoda małych kroczków’’, jeżeli w ogóle ,,przepis na sukces istnieje''. Jak już ją wcześniej wspominałem, a polega ona tym, że stawiamy sobie cel i do niego dążymy.
Pokaże to na przykładzie. Kilkanaście lat temu wszyscy mówili, że potrzebne są programy komputerowe. Bill Gates nie czekał. Zaczął programować, postawił sobie cel i do niego dążył, a teraz jest miliarderem, jak wszyscy chyba wiemy. Osiągnął sukces. Takich ludzi jest bardzo wielu. A więc, tak samo i my powinniśmy stawiać sobie cele i do nich dążyć. Po prostu krótka piłka, cel-> sukcesywne myślenie jak go osiągnąć-> praca nad sukcesem -> SUKCES

Zachęcam do osiągania sukcesów!
--
Bliżej sukcesu, jak osiągnąć sukces?

dodajdo.com

piątek, 3 października 2008

Zmiana negatywnych emocji na pozytywne - kilka ćwiczeń z NLP i rozwoju osobistego

Być może chowasz w Swoim wnętrzu jakieś negatywne emocje, które blokują Cię przed osiągnięciem sukcesu. Gro z takich uczuć udało mi usunąć i zamienić w inne, pozytywne. Nie wiem, czy uwierzysz, ale to jest robota na kilka razy po max 5 minut.

Zainteresowany?

Jeśli tak, to usiądź wygodnie. Poczytaj kilka opisów poniższych ćwiczeń, wykonaj je i dowiedz się, jak jeszcze możesz działać bardziej pozytywnie, entuzjastycznie, z większą pewnością Siebie i "chceniem".

Panel emocji

Wyobraź przed Sobą panel z różnymi pokrętłami. Przy każdym znajduje się etykieta. I to właśnie Ty uzupełniasz je napisami.

Jedno z pokręteł nazwij "pewność siebie", inne "entuzjazm", kolejne "spokój", etc. W panelu dostępne są też różne przekładnie. Wyobraź Sobie, że kręcąc gałką "szczęście" wzrasta poziom radości i zadowolenia w Twoim organizmie. Kiedy przekładasz wajchę "entuzjam", wzrasta poziom Twojego zamiłowania do pracy i motywacji.

Czujesz te emocje w całym Swoim ciele. Jak one wyglądają? Może te uczucia coś do Ciebie mówią? Skup się na tym. Fizycznie wykonując ręką ruch przekładni czy pokrętła, ich poziom w Twoim organizmie wzrasta (a negatywnych - spada). I jak? Działa?

Już nigdy więcej negatywnych głosów wewnętrznych!

"Nigdy ci się nie uda" i tym podobne stwierdzenia. Kiedy chcesz zabrać głos w dyskusji, to być może jeszcze masz w Sobie takiego diabełka, który mówi "znowu cię wyśmieją, znowu będzie to i to [...]".

Czy odzywają się w Tobie jakieś głosy, które Cię demotywują? Już nigdy więcej!

Kiedy je słyszysz, to nie pozbywaj się ich... Po co, skoro dostarczą Ci niezłej rozrywki? Zmień lepiej barwę wspomnianego głosu na myszki Mickey czy osła ze Shreka. I jak teraz? Jest bardzo przekonywujący, prawda Smile ?

Kiedy budzisz się rano "jeszcze chwilę poleżę, ale mi się nie chce wstać, jaki jestem śpiący", to powiedz to głosem np. płci przeciwnej w bardzo... sam wiesz, jaki sposób :) . Nadal jesteś taki ospały :) ?

Modelowanie: Wczuj się w Swojego idola

Jakiej cechy Ci brakuje? Pewności Siebie, entuzjazmu, "chcenia", przywództwa, zadowolenia, ...?

Znajdź Sobie osobę, która wypracowała tę cechę do perfekcji. Ja sobie wziąłem Gandhiego (lider, jakich mało :) ). Wyobraź Sobie, że ta osoba stoi przed Tobą. Wycisz się, uspokój, zrelaksuj.

Skoncentruj się na wyglądzie i ubiorze tego idola. Pomyśl, jakie cechy chcesz od niego skopiować. Skup się na nich. Wzmocnij kolory tego obrazu, trójwymiarowość, uśmiech człowieka ;) . Wykonaj ruch dłońmi, jakbyś chciał "otworzyć", "rozsunąć" ten obraz. Krok do przodu i wejdź w tę wyimaginowaną osobę.

Stoisz na miejscu tego idola. Cechy, które pragniesz od niego zmodelować przechodzą do Twojego umysłu i ciała. Czujesz to samo, co on. W tym samym miejscu, co on. Co ta osoba mówi? Jakim tonem? Z Twoich ust wydobywa się ten sam głos. W Twoim ciele krąża emocje tego człowieka.

Możesz je zobaczyć. Widzisz Swój uśmiech, cechy, które właśnie kopiujesz. Kiedy najdzie Cię ochota, powróć na Swoje pierwotne miejsce, jednocześnie dziekując za te umiejętności, wartości, które pobrałeś od Swojego idola. Pobądź tak około minuty i skup się na nich, a także na przeświadczeniu, że masz te same cechy, co ta osoba.

Trochę skomplikowane. Ale to działa, prawda?

Jeśli chcesz zrobić więcej takich ćwiczeń, to zapraszam Cię na spotkania Klubu Skutecznego NLP (psychologii osiągania sukcesów). Podczas 3 godzin warsztatu poznasz i sprawdzisz w praktyce więcej technik, dzięki którym posiądziesz cechy i emocje, jakich na prawdę pragniesz i pozbędziesz się strachu, niepewności, niezadowolenia.

Klub Skutecznego NLP (Warszawa)

(sam ustalasz cenę, jaką chcesz zapłacić za spotkanie!)

UWAGA! Jeśli chcesz być powiadamiany o kolejnych takich eventach i chcesz więcej dowiedzieć się przez Internet na temat NLP, to zasubskrybuj biuletyn NLP.
--
Praktyka Sukcesu | Sukces finansowy | E-Biznes praktycznie | Czyli sprawdzona wiedza o zarabianiu i sukces w ogóle

dodajdo.com

Czy pieniądze dają szczęście?

Oczywiście. Szczęście lub jego brak nie zależy w żaden sposób od stanu naszej zasobności. Tak się jednak składa, że osoby wolne od finansowych problemów, posiadają również z reguły niezależność osobistą. Mam tutaj na myśli uwolnienie się od sztywnego czasu pracy, od wymagań przełożonych czy od wykonywania pracy, której się nie cierpi (że nie wspomnę o większej ilości wolnego czasu, który wtedy mamy). Czy nie to powinno być celem w naszym życiu?

Stawianie równości między szczęściem, a pieniędzmi

Dlaczego więc ta tematyka spotyka się z takim negatywnym oddźwiękiem i reakcjami? Wystarczy wejść na fora poświęcone pieniądzom, bogactwu czy zarabianiu, żeby dowiedzieć się, że za tym wszystkim kryje się coś podejrzanego, niejasnego, skomplikowanego w najlepszym wypadku stawianie równości między szczęściem a pieniędzmi jest wytworem chorej fantazji.

Jestem pewny, że autorami takich stwierdzeń są osoby, które nie są zadowolone ani z pracy, ani z ludzi, z którymi współpracują ani z siebie. Nie znam bowiem nikogo, kto osiągnął jakiś sukces, kto narzekałby, że jest mu źle i zajmuje się czymś, co jest bezsensowne i męczy siebie i innych robiąc to w dalszym ciągu.

Pomijając fakt, że najłatwiej jest krytykować, zwłaszcza, jak nie ma się na krytykowany temat żadnego pojęcia, co to krytykantom daje? Jeśli czują się z tym lepiej, to OK., jeśli ma to podnieść ich zaniżone poczucie własnej wartości, to wszystko jest w porządku, ale czy naprawdę to jest w życiu najważniejsze?

Parę lat temu też narzekałem, że wszyscy rzucają mi kłody pod nogi, że nie mogę awansować i zarabiać tyle, ile bym chciał. I co dzięki temu osiągnąłem? Nic- nie licząc bólów żołądka.

Pieniądze to nie wszystko

Ktoś powie, że pieniądze to nie wszystko. Całkowicie się z tym zgadzam. Pieniądze same w sobie nic nie znaczą. Są jedynie środkiem, dzięki któremu możemy osiągnąć jakiś cel. Uważam jednakże, że bez pieniędzy większości, albo nawet wszystkich naszych marzeń i celów nie osiągniemy. Tak się bowiem składa, że na tym naszym pięknym świecie za wszystko trzeba płacić. Najpiękniejsze marzenia i plany pozostaną tylko niezrealizowanymi fantazjami, jeśli nie będzie nas stać na ich spełnienie.

Chciałbym również zwrócić uwagę na zagadnienie niesienia pomocy innym. Bardzo szczytny cel, któremu można tylko przyklasnąć. Zastanówmy się jednak nad tym, czy skuteczniej jesteśmy w stanie pomóc wtedy, gdy wpłacimy na konto fundacji czy instytucji 100 zł czy 10.000 zł?

Pieniądze mój przyjaciel?

Daleki jestem od traktowania pieniędzy i dóbr materialnych jak bożka. Nie wierzę w pieniądze ani ich nie kocham. Nie będę jednak ukrywał, że to właśnie dzięki nim jestem człowiekiem zadowolonym z życia, spełnionym, doceniającym posiadanie wokół siebie szczęśliwej rodziny i życzliwych osób. Znalazłem równowagę między „być” a „mieć” i to jest jeden z największych sukcesów mojego życia.




--
http://newsletter.cashflowandyou.pl

dodajdo.com